I.
Szkoła Podstawowa im. Sybiraków w Krasnymborze
W miejscowości Krasnybór istniała szkoła
parafialna, w której pierwszymi nauczycielami
byli dominikanie. Inną formą edukacji tej
ludności było pobieranie nauki od wędrujących
nauczycieli, odczytywanie tekstów modlitw z
książeczek do nabożeństwa. Poczytywano
sobie za
honor mieć w kościele książkę do nabożeństwa. Z
nauką pisania było gorzej, gdyż pisanie nie było
potrzebne do modlitw. Pisać umieli księża,
organiści i pisarze gminni jak też dziedzice
ziemscy. Świadczą o tym teksty metryk chrztów i
ślubów pisane w parafii Krasnybór, w których
jest zazwyczaj takie zakończenie: „Akt ten
podpisałem, jako że oni pisać nie umieją ks.
imię i nazwisko”.
Prawdopodobnie pierwszą szkołę w
Krasnymborze założył Karol Brzostowski, zbudował
budynek szkolny drewniany na rynku, gdzie
dzisiaj stoi remiza strażacka. Budynek miał
wymiary 8/12m parterowy. Połowa budynku była
przeznaczona na mieszkanie dla rodziny
nauczyciela. Druga połowa budynku to jedna sala
szkolna, budynek przetrwał do roku 1954 do
oddania do użytku nowoczesnej szkoły. Nie
zachowały się nazwiska pierwszych nauczycieli.
Natomiast z przekazów opublikowanych wiadome
jest, że hr. Karol Brzostowski właściciel tych
dóbr ogromną wagę przykładał do rozwoju
umysłowego ludności, gdyż wiedział iż człowiek
wykształcony jest bardziej światły w
wprowadzaniu zmian ku lepszemu.
W Krasnymborze mieściła się szkoła rządowa
gminna w latach 1866-1913.
Uczęszczały dzieci z pobliskich wsi (rejon
obejmował - Krasnybór, Lebiedzin, Komaszówka,
Ściokła, Jasionowo). Udało się ustalić
kierowników (nauczycieli): Wojciech
Ryszkiewicz-1868, Józef Krauszewicz 1868-1869,
Józef Gajewski 1869-1870, Bonawentura Dydalewicz
1870-1873, Józef Małdażys 1873, Semen Pieczulis
1886-1888, Jan Adamojtis 1888, Piotr Barniszkis
1889-1900, Stanisław Pilczewski 1901, Gabriel
Waszkiewicz 1904, Władysław Pauksztys 1906, 1912.W
1870 i 1872 roku naczelnik dyrekcji suwalskiej
przekazał spostrzeżenia z przeprowadzonej
wizytacji. Podał między innymi liczbę dzieci w
poszczególnych szkołach, w Krasnymborze
uczęszczało 36 chłopców i 50 dziewcząt. Szkoła w Krasnymborze, była szkołą gminną toteż
na budżet tej szkoły korzystano nie tylko ze
składek mieszkańców, ale również z pomocy
państwa. Budżet tej szkoły wynosił w roku 1874
– 150-196 rubli, natomiast w 1886 r.- 204-222
rubli.
W 1872 r. szkołę katolicką w Krasnymborze
zwizytował Szczebalski wówczas nowy dyrektor w
Suwałkach w celu zbadania dlaczego dzieci kończą
naukę w miesiącu marcu. Z tej wizytacji wynika
iż w tym roku do szkoły uczęszczało 50 dzieci.
Starsze dzieci bardzo słabo czytały ze
zrozumieniem, lecz bardzo szybko. Jeżeli chodzi
o matematykę to w pamięci liczyły średnio, na
tablicy lepiej tylko w zakresie
dodawania i odejmowania. Pisanie z
pamięci słabo i modlitwy po rosyjsku również.
Natomiast z historii niewiele zostało
przerobione . Pan Szczebalski zaznaczył, iż
nauczyciel otrzymał upomnienie.Wiadome
jest, że w 1898 roku rok szkolny trwał od
października
do kwietnia lub maja do szkoły w Krasnymborze,
wówczas uczęszczało na początku 10 dzieci,
jesienią zaś 35 dzieci.
Oprócz
szkoły „carskiej” istniało w tamtych czasach
tajne nauczanie. Nauczycielami byli mężczyźni
nieznanego pochodzenia najprawdopodobniej
powstańcy lub ukrywający się przed prawem
carskim patrioci. Jednym z takich był niejaki
Kunda mieszkający w Jasionowie. W lecie robił
beczki, a zimą uczył dzieci. Za nauczanie chłopi
wynagradzali ich żywnością.
Taki nauczyciel przebywał tak długo, aż wszyscy
posiadali umiejętność czytania.
Okres ten trwał od 1864 do 1914, czyli do
wybuchu I wojny światowej. Po wojnie, po wyjściu
Rosjan nastąpił szybki rozwój szkolnictwa na
ziemi sztabińskiej. Nadal szkoły były
utrzymywane z budżetu gminy z niewielką pomocą
państwa. Obowiązek uczęszczania do szkół
zapisała Konstytucja z 17 marca 1921 r..
W Krasnymborze 1kl.: 1921-90 uczniów, 1922-102
uczniów, 2kl.: 1923-118 uczniów, 1925- 120
uczniów, 3kl.: 1930-151 uczniów. Nauczyciele
1925-1929 Pauksztys Władysław, Wasilewska
Eugenia, 1929 ci sami i Hornowa
Stanisława, Miedzińska Zofia, 1931 Szyperowa
Zofia, 1933 Kryszyn.
W 1930/31 r. korzystano z lokalu wynajętego, z
przyczyn wzrostu ilości uczniów, wynajmowano
sale lekcyjne: w domach Zysko Józefa, Skoka
Stanisława, Hornowskich (Surwieckich) i
organistówce. W roku szkolnym 1935/1936, była
to trzy klasowa, sześciooddziałowa szkoła. Na
świadectwie ukończenia szkoły są przyklejone
znaczki o nominale 10 groszy, na budowę szkoły
powszechnej.
Dla polskości tutejszej okolicy szkoła stanowiła
polonizowanie tutejszego społeczeństwa
rusyfikowanego ponad wiek. Zaznaczyć bowiem
należy, że społeczność ta mówiła językiem
białoruskim.Zaistniała pilna konieczność budowy
większego gmachu szkoły. W 1937 r. , staraniem
ówczesnego kierownika szkoły Romana Fronczaka i
leśniczego Fundacji Sztabińskiej pana
Kulczyckiego podjęto się budowy budynku z
lokalizacją w miejscu, gdzie stoi obecna szkoła.
Uruchomiono cegielnię w Ewach, która dostarczała
cegły. Czynem społecznym zwieziono ją na plac
budowy. Drewno zwieziono z lasów Fundacji
Sztabińskiej, przetarto na odpowiednie
asortymenty. Przygotowania trwały dwa lata.
Stróżem wyznaczony był Majziuk Konstanty,
mieszkający po drugiej stronie ulicy,
naprzeciwko placu budowy. Po wybuchu II wojny
światowej, Niemcy obrali za swój posterunek
plebanię, która nie była wykończona i to oni
część materiałów zużyli na prace wykończeniowe.
Część została rozkradziona przez miejscową
ludność.
Mieszkańcy Krasnegoboru i okolicznych wsi
zasłużyli się w walce o wolność swojej „małej
Ojczyzny”. Wielu poniosło śmierć na frontach,
wielu zginęło poza granicami kraju, pamięć o
nich jest ciągle głęboka i szkoła czyni
starania by młodym ludziom przybliżyć tą
historię.
Po podpisaniu bezwarunkowej kapitulacji przez
Niemcy, powoli zaczęto organizować
funkcjonowanie szkoły. Więcej rodziło się
dzieci, co było naturalnym zjawiskiem
występującym po każdej wojnie. Po
nieszczęściach, niewoli odradzało się
społeczeństwo polskie. Konieczna była budowa
nowego budynku szkoły w Krasnymborze. Były
nauczyciel S. Gramacki, dowiedział się o
testamencie Marii Rydzewskiej, która cały
majątek zostawiła na edukację dzieci. Złożył
więc podanie w Sądzie Grodzkim w
Augustowie w
1949 r., powołując świadków, ponieważ
testament nie zachował się, sąd sprawę umożył.
Natomiast S. Gramacki opisuje, że udało mu się
sprzedać trawę z „Łąk Siderka”
i za zarobione pieniądze zakupić materiały
budowlane na budowę tej szkoły. We wrześniu
1944, gdy weszła reforma uwłaszczeniowa, łąki te
nie zostały rozparcelowane. Wiosną 1949 r.
powiatowy inżynier budowlany Hryniewicz dokonał
lokalizacji budowy budynku. Miejscem lokalizacji
jest tu gdzie stoi obecnie, projekt zakładał
budynek 1 piętrowy z częścią mieszkalną.
Materiałem budowlanym miał być pustak, gdyż
tylko tyle udało się zebrać pieniędzy ze
sprzedaży tej trawy z „Łąk Siderka”. Postawiono
pierwsze piętro szkoły, przy ogromnym wkładzie
mieszkańców. Niestety nie wszystkim ten pomysł
się spodobał,p. S. Gramacki na lekcji został
aresztowany i musiał wyjechać. Zwrócił
się z prośbą do kolegi Jana Skoka.
Natomiast pan Jan Skok z Krasnegoboru syn
Piotra,
wówczas będący wiceprzewodniczącym Wojewódzkiej
Komisji Planowania Gospodarczego w Białymstoku,
miał wielkie wpływy u władz centralnych i zdobył
ogromną ilość pieniędzy (3 miliony zł.). Po
skalkulowaniu kosztów i tej sumy, zmieniono
projekt budowy. Nowy projekt zakładał szkołę 2
piętrową z częścią mieszkalną dla nauczycieli i
salą gimnastyczna. Materiały ścienne zostały
zamienione z pustaków na cegłę pełną. Instalacja
wewnątrz, kotłownia z centralnym ogrzewaniem,
łaźnia z natryskami, toalety i umywalki.
W związku z nowym projektem rozebrano ściany i
fundamenty, które zostały wzmocnione,
pozostawiając jedynie narożnik z wmurowanym
aktem erygacyjnym. Pracę nadzorował architekt
powiatowy Kozłowski z Augustowa. Natomiast
do czynów społecznych prowadził mieszkańców
przewodniczący Komitetu Budowy Czesław
Rutkowski. W 1958 r. szkołę oddano do użytku.
Ten budynek był przeznaczony na szkołę
podstawową i średnią z internatem
. Prawdopodobnie szkoła otrzymała imię Stalina,
potwierdzają to świadkowie jednak tablica nie
została odnaleziona. Również szkoła nie ma
żadnych dokumentów z pieczęcią
szkoły im Stalina.
W okresie
1955-60 oprócz szkoły funkcjonował Dom Dziecka,
zachowała się tablica: Państwowy Dom Dziecka.
Kierownikiem Domu Dziecka był Pawłowski,
natomiast wychowawcami: Rutkowski, Modzelewski,
Tukowski. S. Gramacki pracował do roku 1953, w
czasie okupacji żołnierz Batalionów Chłopskich i
Armii Krajowej pseudonim „Bobrzan”
. Zachowała się księga protokołów
Międzyzakładowej Organizacji Związkowej w
Krasnymborze z roku 1950/56. Pracowali
następujący nauczyciele: Wilhelm Łoboda
kierownik Szkoły Podstawowej w Krasnymborze,
Stanisław Gramacki, Zysko Jan, Mroziewska
Stanisława, Wnukowska Janina, Miszkiel Józef,
Kukowska Teresa.
W latach
następnych kierownikiem Publicznej Szkoły
Podstawowej byli:
Kierownik rok
Duchnowska
Maria 1955
Wierzbicki 1958
Owsiejko
Władysław
Kaczan Edmund
Grześ
Krystyna pełniący obowiązki
Zajączkowski
Józef 1962-64-pełniący obowiązki
Gajewski
Ryszard 1965
Dyrektorzy:
Sękałowski
Stanisław 1965-1984
Chmiel
Jacenty-Jerzy 1985-1990
Augustynowicz
Alicja 1990-2003
Kotarska
Barbara od 2003
Zachowała się
księga protokołów z lat 60, obrazując uczniów i
nauczycieli.
Rok
szkolny |
Dzieci |
W
klasach uczniów
I
II III IV V VI VII |
Ukończyło szkołę |
Nazwiska
i imię nauczyciela |
Kierownik Inspektor |
1962/63 |
202 |
|
|
|
|
|
|
|
185 |
|
Zajączkowski Józef |
1963/1964 |
201 |
23 |
32 |
29 |
23 |
37 |
31 |
26 |
186 |
Kondracka Józefa
Pycz
Bronisława
Blekowska Teresa
Kaczan
Teresa
Szydłowska Eugenia
Zajączkowska Wanda |
Zajączkowski Józef |
1964/65 |
213 |
29 |
25 |
35 |
27 |
33 |
40 |
24 |
201 |
Teresa
Kaczan
Gajewska
Natalia
Pycz
Bronisława
Zajaczkowska Wanda
Kaczan
Edmund
Gajewski
Ryszard
Zajączkowski Józef |
Ryszard
Gajewski
J.
Renkiewicz
Podin.
J. Taraszewski |
Z tego
zestawienia wynika, iż do szkoły uczęszczało
ponad 200 uczniów, z następującego rewiru
szkolnego: Krasnybór, Jasionowo, Lebiedzin,
Komaszówka, Ściokła. Uczniów kończących kl. VII
zachęcało się do kontynuacji nauki w Szkole
Przysposobienia Rolniczego w Krasnymborze.
Klasa I SPR liczyła 22 uczniów, a II 8 uczniów.
Najbliższa szkoła z klasą VIII wówczas mieściła
się w Dąbrowie Białostockiej. W roku szkolnym
1965/66 wprowadzono VIII klasę. Wówczas również
szkoła prowadziła, dla chętnych uzupełnienie
ósmej klasy w systemie wieczorowym.
Pamięć człowieka jest ulotna w związku z tym
przedstawię nauczycieli, którzy uczyli szkole
(od 1956): Owsiejko Tatiana, Kondracka Józefa,
Motuk Helena, Szpondrowska Krystytna, Pycz
Bronisława, Tabrycki Edward, Kaczan Teresa,
Tomczuk Włodzimierz, Szydłowska Genowefa,
Daniłowicz, Jadwiga, Zajączkowska Wanda, Zysko
Józef, Kobus Witalis, Zysko Danuta, Pawełko
Edward, Pawełko Jolanta, Korkiniec Teresa,
Łaniewski Stanisław, Hryniewski, Andrulewicz
Wiesław, Andrulewicz Teresa, Galewska Natali,
Bielawska Teresa, Seroka Jadwiga, Andruszkiewicz
Teresa, Łukaszewicz Maria, Piekarska Wanda,
Serowiecka Teresa, Bujnowska Zyta, Sobota,
Sokolewska, Sienkiewicz, Żywna Zofia, Magalas
Józef, Senkałowska Anna, Chrostowski Sławomir,
Chrostowska Wanda, Gałanczuk Jan, Gałanczuk
Elżbieta, Wiercinski, Rozmysłowski Edward,
Rozmysłowska Helena, Jakubowski Marian,, Chmiel
Danuta, Nowosadko Daniela, Maciejewska Krystyna,
Dawidowicz Monika, Bernataitis,
Dunajewa Elwira,
Witek Teresa, Bućko Sławomir, Bućko Krystyna,
Dembowczyk Ryszard, Dembowczyk Elżbieta,
Wierzbinska Małgorzata, Milewska Bogusława,
Tarasiewicz Jolanta, Szymborska Janina,
Anuszkiewicz Stanisław, Anuszkiewicz Grażyna,
Węgrzynowicz Bożena,, Kuźma Alicja, Chotkiewicz
Eleonora, Juchniewicz Anna Bogusława, Nowik
Danuta, Ostapowicz Janina, Mołodziejko Alicja,
Wolska Halina, Magdalena Urban, Maciejewska
Joanna, Grabowska Marzena, Dawidowicz
Małgorzata.
Różne były losy
tych nauczycieli, wielu zmieniło miejsce
zamieszkania i placówkę, tylko nieliczni
pracowali w tej szkole do wieku emerytalnego
i nie zmienili miejsca zamieszkania (B. Pycz, E.
H.Rozmysłowicz, J. Ostapowicz, W. Piekarska).
Przy różnych świętach szkolnych pamiętamy o
byłych pracownikach i zapraszamy do szkoły.
Ucząc wychowanków szacunku do starszych ludzi i
pamięci o nich, bo przecież to oni wychowywali
naszych rodziców.
Z
chwilą utworzenia w 1973 Szkoły Zbiorczej w
Krasnymborze i obniżeniu stopnia organizacyjnego
w Kryłatce, Jastrzębnej I, Jastrzębnej II do
szkoły uczęszczało 343 uczniów oraz
podporządkowane były szkoły filialne w:
-Jastrzębnej II
z 51 uczniami w kl. I-IV i 2 nauczycielami
- Jastrzębnej II
z 58 uczniami w kl. I-IV i 2 nauczycielami
- Kryłatce z 24
uczniami w kl. I-IV i 1 nauczycielem
-Balince z 17
uczniami w kl. I-IV i 1 nauczycielem
- Hruskim z 18
uczniami w kl. I- IV i 1 nauczycielem
W roku
szkolnym 1980/81-260 uczniów w 14 oddziałach z
punktami filialnymi w:
- Jastrzębnej I
z 29 uczniami w kl. I-III i 2 nauczycielami
-Jastrzębnej II
z 24 uczniami w kl. I- III i 2 nauczycielami
-Kryłatka z 21
uczniami w kl. I-III i 2 nauczycielami
Rok szkolny
1981/82-196 uczniów w 8 oddziałach z punktami
filialnymi w:
-Jastrzębnej I z
17 uczniami w kl. I-III i 2 nauczycielami
-Kryłatka z 29
uczniami w kl. I-IV i 3 nauczycielami
Rok szkolny
1984/85-149 uczniów w 8 oddziałach bez punktów
filialnych. Jastrzębna II usamodzielniła się w
roku szkolnym 1981/82, Kryłatka-84/85,
Jastrzębna I podporządkowano Jastrzębnej II.W
roku szkolnym 1997/98 szkoła nie posiadała szkół
filialnych. Liczyła 156 uczniów w 8 oddziałach,
zatrudnionych było 14 nauczycieli w tym 7 z
wyższym wykształceniem
II Funkcja
szkoły w środowisku
Termin „społeczność” oznacza
zazwyczaj zbiorowość terytorialną, w ramach której
członkowie mogą zaspokajać swoje potrzeby.
Społeczność taka ma zazwyczaj małe rozmiary,
wytwarza się w niej poczucie wspólności i więź
sąsiedzka, wywołana przez bliskość zamieszkania i
podobieństwo codziennych spraw, przez stałe
styczności osobiste, podobny styl życia, wielość
wspólnych spraw lokalnych, wspólny system wartości.
Wyjaśnienie
socjologiczne tego zagadnienia wiąże się z ukazaniem
małych grup lokalnych i funkcjonowanie ich w
związku z ową definicją. Z kolei przez pryzmat
sterylnej grupy środowiskowej pojawi się szkoła jako
swoista enklawa. Miejsce nauki dzieci i młodzieży,
wyrównywania szans edukacyjnych i realizacji
wartości najbliższych – regionalnych i tych nowych
jeszcze nie określonych.
O
wartościach regionalnych pisano wiele, także w
kontekście roli szkoły w ich tworzeniu i
kultywowaniu. Wartości regionalne nie tworzą się
same – potrzebni są animatorzy, którzy wiedzą jak je
wydobyć i pomnożyć. Wiedzą także, że aby coś rosło
trzeba odpowiednio nawozić glebę rozumu i serca, by
to co powstanie nie było naroślą obcą, lecz tkanką
rodzimą. Takimi animatorami w małych miejscowościach
powinni być nauczyciele, którzy mają odpowiednie
przygotowanie do przekazywania wiedzy, ale i
rozumienia środowiska, w którym żyją i do
wydobywania z ludzi tego co najbardziej szlachetne.
Jeżeli takich ludzi zabraknie, mała społeczność
pozostawiona sobie samej, zgubi się, a inicjatywę
przejmą ci, którzy proponują zachowania „wulgarne”,
nie wymagające żadnego wysiłku umysłu i serca.
Warto w tym momencie
wrócić do lat siedemdziesiątych, kiedy to ówczesny
minister Kuberski i jego ludzie zlikwidowali małe,
czteroklasowe szkółki wiejskie (Balinka, Hruskie).
Zjawisku temu towarzyszyła teoria, tłumacząca, że
czyni się tak dlatego, żeby szkoły wiejskie zrównać
z miejskimi i podnieść prestiż nauczyciela i
podnieść poziom nauczania. Dzieci musiały
niejednokrotnie przebywać długą drogę do miejsca
nauki szkolnej. Dzieci mieszkające w Balince,
jeździły pociągiem do Szkoły Podstawowej nr 6 w
Augustowie. Wstawały o godzi. 440, gdyż o
godz. 515 odjeżdżał pociąg. Dzieci były
pierwsze w szkole przed nauczycielami. Trudno
wyobrazić strach i bojaźń matek wyprawiających swe
pociechy.
Mit lepszej szkoły, jeśli stanie
się zbiorczą, także upadł. Dzieci do czwartej klasy
włącznie nie otrzymały nic więcej niż miały.
Straciły natomiast czas i więź z ośrodkiem, który
stał zawsze otwarty do ich dyspozycji, z przyjaznym
nauczycielem, który organizował ich wokół wspólnych
celów, uczył umiłowania ojcowizny, wskazywał na cele
regionalne, a przez nie pokazywał Polskę i świat.
Nie należy natomiast uogólniać sytuacji i
stwierdzać, że wszędzie tak było. Wielu nauczycieli
wiejskich szkółek zaniedbywało nie tylko dydaktykę,
ale nie podejmowało żadnych działań na rzecz
środowiska. Byli to jednak nieliczni. Większość
starała się sprostać ideom, jakie wnieśli w czasie
przygotowania do pracy.
W latach 90 zostały zlikwidowane
szkoły w Jastrzębnej I i Kryłatce. Szkoły w których
uczyły się maluchy, uczniowie kl”O” i kl I-III.
Budynek w Kryłatce niszczeje, bo przecież zabrakło
gospodarza. Małe dzieci muszą wcześnie wstawać,
ponieważ są dowożone autobusem szkolnym.
Za sprawą wyżej wymienionych
czynników została zerwana transmisja między tym, co
się tworzy w regionie, a tym co mogłoby się tworzyć
lokalnie. Gdyby wartości regionalne padały na
podatny grunt mogły się tak zdarzyć.
Zmniejsza się
aktywność twórcza jego działaczy, w puste miejsca
wdziera się obcy styl, przekazywany przez media.
Coraz częściej preferowana jest przemoc, chamstwo,
znieczulenie na ból innych, źle pojęty pragmatyzm.
Choć Polska istnieje już ponad 1000
lat, a wraz z przyjęciem chrześcijaństwa (966)
łacińska kultura piśmienna, wykształcona na
zachodzie Europy,
wkraczała do Polski i
choć od XI wieku istniały już przykościelne szkoły
parafialne (1079- Władysław Herman- Płock), to
dopiero w XX wieku oświata szkolna stała się
powszechna i obowiązkowa.
Pierwszy powszechny spis ludności w
1921r., jak i drugi w 1931 r. informował, że
większości ludność nie umiała czytać i pisać lub w
stopniu bardzo ograniczonym znała te umiejętności.Zrodzona
po 1905 roku polska szkoła ludowa, bez praw szkoły
państwowej, po odzyskaniu niepodległości Polski w
1918 roku, stała się szkołą powszechną i
obowiązkową. Wszystkie dzieci uczyły się mowy
polskiej, poznawały historię kraju, śpiewały hymn
narodowy, wyrastały na świadomych obywateli
niepodległego państwa polskiego.
Już pod
koniec lat 20-tych osiągnięto na obszarach gminy
Sztabin pełną realizację powszechnego nauczania
przynajmniej w zakresie pięciu klas, a kadra
pedagogiczna zdobyła w tym okresie pełne
kwalifikacje zawodowe na poziomie średniego
wykształcenia. Sześćdziesiąt lat później (1998r.)
prawie 2/3 nauczycieli szkół podstawowych
i gimnazjum posiadało wykształcenie
wyższe, w 55% z tytułem magistra.
W okresie
międzywojennym powstają pierwsze biblioteki w
szkołach ludowych, zaczyna się działalność
społeczno-wychowawcza w formie organizacji
dziecięcych jak: Związek Harcerstwa Polskiego,
szkolne koła PCK, Szkolne Kasy Oszczędnościowe.
W Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, z powodów
ideologicznych
w
wychowaniu młodego pokolenia Polaków wypaczeniu
uległa działalność Związku Harcerstwa Polskiego. Ta
dziecięco-młodzieżowa organizacja, o wielkich
tradycjach niepodległościowych i patriotycznych, w
okresie PRL a
szczególnie w latach 1949-1956 wciągnięta została do
ideologii i walki klasowej. Bardziej przyświecał jej
ideał Komsomołu i organizacja pionierska niż
Skauting.
Zaprzepaszczona została w tej masowej organizacji
idea kształcenia człowieka spolegliwego, patrioty i
przyjaciela przyrody w oparciu o prawo i
przyrzeczenia harcerskie. Gdy spontaniczny ruch
solidarnościowy narodu polskiego zdołał przywrócić
na początku lat 90-tych suwerenność Polsce, wraz z
rozpadem państwa autorytarnego realnego socjalizmu
przestało istnieć i ideologiczne harcerstwo. Wówczas
podjęto próbę rewindykacji Związku Harcerstwa
Polskiego opartego na idei Baden Pavela. Jednak
odcięcie od korzeni harcerstwa przez kilkadziesiąt
lat powoduje, że proces ten będzie długi i bardzo
trudny. W Krasnymborze jeszcze nie powróciło
harcerstwo, choć podejmuje się działania na rzecz
jego przywrócenia.
Przez wszystkie lata od
zakończenia II wojny światowej szkoła kontynuuje
spotkania z kombatantami (Wincenty Grajewski,
Czesław Kulik- to oni opowiadali o wojnie w latach
70)), czy też z ludźmi którzy przeżyli zsyłki.
Kiedyś zuchy, harcerze teraz uczniowie, którzy
pamiętają o grobach żołnierzy w Krasnymborze,
Kryłatce, Jasionowie, Jastrzębnej II, Ostrowiu,
Kozim Rynku, Balince. Systematyczne pielęgnują
groby.
Od 1976 roku zaczęto zbierać
eksponaty do Izby Pamięci Narodowej w Krasnymborze,
niestety taka izba na rok 2004 nie istnieje. Może
należałoby pójść tym śladem i kontynuować dobry
pomysł.
W ZSS w Krasnymborze, dużo
się robi, aby wolny czas tych dzieci owocnie
wypełnić. Biblioteka szkolna jest otwarta do odjazdu
autobusu, jest tam czytelnia, gry planszowe,
czasopisma, które mogą zainteresować dziecii
młodzież. Działają koła zainteresowań: SKS,
historyczne, naukowe. Przygotowuje się
przedstawienia teatralne, organizuje się różne akcje
w tym charytatywne. Dzięki aktywności uczniów i
nauczycieli w 2003r. została przeprowadzona akcja
charytatywna na rzecz pomocy w leczeniu rodzeństwa
Moniki i Zbyszka Buczyńskich, zebrano wówczas
5000zł.
Różnorodny schemat tych oddziaływań funkcjonował w
okresie 46 lat istnienia placówki. Za każdym jednak
razem szkoła wychodziła ze swoją działalnością na
zewnątrz. Włączała środowisko lokalne w swoją
działalności oświatową.
W roku szkolnym 2003/2004 w Zespole
Szkół Samorządowych w Krasnymborze pobiera naukę
szkolną 260 uczniów. Praca dydaktyczna i wychowawcza
skupiona jest w rękach 16 osobowej Rady
Pedagogicznej. Szkoła aktywnie współpracuje ze
środowiskiem lokalnym – Urzędem Gminy w Sztabinie,
Ośrodkiem Pomocy Społecznej, Komisariatem Policji,
Poradnią Psychologiczno–Pedagogiczną w Augustowie.
Istnieje również współpraca pomiędzy szkołami gminy
Sztabin. Szkoła co roku prezentuje społeczności
lokalnej okolicznościową akademię z okazji świąt
narodowych ( 3 Maja, 11 listopada). Wywiera istotny
wpływ na losy społeczności lokalnej, wnosi wiele
innowacji w życie poszczególnych uczniów i ich
rodzin. Jest to proces niezwykle istotny w
kontekście otaczającej nas rzeczywistości.
Często bywa również tak, że współczesna szkoła nie
potrafi nawiązać współpracy ze środowiskiem. Sama
staje się nośnikiem zachowań negatywnych,
narkomanii, alkoholizmu, wulgaryzacji języka. Co
raz częściej ogranicza się do funkcji kształcącej.
Postępuje zerwanie więzi ze środowiskiem i
zagubienie ideowe. Zjawisko to rzadziej ma miejsce
w prowincjonalnych miejscowościach, gdzie echa
nowoczesności docierają z opóźnieniem. Taką pozycję
ma wieś Krasnybór i jej szkoła.
Szkoła posiada pewne znaczenie wśród
lokalnych instytucji i ma wyraźne pole manewru w
stosunku do społeczności. Znacznej degradacji uległ
jednak autorytet nauczyciela i pedagoga, a taki stan
rzeczy niewątpliwie wpływa na kształt pracy
oświatowej. Zaobserwowane
zjawiska wymagają głębszych badań i szerszej
analizy. Praca utrzymana jest w konwencji otwartej.
Uważny obserwator i wnikliwy badacz historii ma
możliwość odrębnego spojrzenia na omawiane kwestie.
Nie wszystkie wątki
tematu zostały omówione, chociażby ze względu na
brak materiałów. Praca ta stanowi pretekst do
podjęcia rozważań z zakresu historii „małych
Ojczyzn”. Mam nadzieję, że zmobilizuje innych do
podejmowania tego typu wyzwań i poszukiwania własnej
tożsamości narodowej.
Od września 2017 roku w związku z reformą oświaty
Zespół Szkół Samorządowych w Krasnymborze
przekształcił się w Szkołę Podstawową im. Sybiraków
w Krasnymborze.
mgr Małgorzata Dawidowicz
Wykaz źródeł i
opracowań
I.
Źródła
archiwalne
1.
Archiwum Diecezjalne w
Łomży
Akta dominikanów w
Krasnymborze 1661-1812, sygn. III 12.
2.
Archiwum ZSS w
Krasnymborze
Kronika Gromadzkiej
Biblioteki Publiczne w Krasnymborze.
Księga Protokołów Rady
Pedagogicznej w Krasnymborze 1963/64.
3.
Państwo Archiwum w
Suwałkach
Adwokat
Lutostański-kartoteka 698.
Księga hipoteczna sygn.
404.
Akta Sądu Grodzkiego w
Augustowie 41
II.
Relacje
1.
Relacja
Edwarda Skoka spisana 1.03.2004 przez Małgorzatę
Dawidowicz i przechowywana w zbiorach własnych.
2.
Relacja Bronisławy Pycz
spisana 10.12.2003 przez Małgorzatę Dawidowicz i
przechowywana w zbiorach własnych.
3.
Relacja Walerego Kulika
spisana 1.03.2004 przez Małgorzatę Dawidowicz i
przechowywana w zbiorach własnych.
4.
Relacja Józefa Żywna
spisana 5.05.1983 przez Małgorzatę Żywna i
przechowywana w zbiorach własnych.
III.
Źródła
niepublikowane
Gramacki Stanisław, Dzieje Szkoły Podstawowej w
Krasnymborze, Jasionowo k. Krasnegoboru, 5.03.1988r.
IV Źródła publikowane
Dunaj J., Z cyklu „Oświata w gminie”
Szkoła Podstawowa w Krasnymborze, w: Nasz Dom, nr 4
1998.
IV.
Opracowania
Baturowie J. W., Po ziemi
augustowskie. Przewodnik dla turysty i wczasowicza,
Suwałki 1993.
Dobroński A., Krasnybór
i dominikanie, Białystok 1993.
Janke. M. Służba zdrowia
w latach 1945-1965 na terenie pow. augustowskiego,
w: Studia i materiały do dziejów Pojezierza
Augustowskiego, Białystok 1967.
Januszak F., jawne i
tajne szkoły polskie w województwie białostockim w
latach II wojny światowej, Białystok 1975.
Jemielity W., Sanktuaria
maryjne w Diecezji Łomżyńskiej, Łomża 1991.
Jemielity W., Szkoły
Powszechne w województwie białostockim w latach
1919-1939,
Jemielity W.,
Szkolnictwo w guberni suwalskiej, Suwałki 1997.
Kosztyła Z., Walki
augustowskiego pułku kawalerii wrześniowej 1939 r.,w:
Studia i materiały do dziejów Pojezierza
Augustowskiego, Białystyok 1967.
Lewoc W., Kozi Rynek, Sztabin 1995.
Maciejewski St., W
krainie Biebrzy, Przewodnik po Biebrzańskim Parku
Narodowym, Suwałki 1996.
Omilianowicz A.,
Materiały do dziejów okupacji hitlerowskiej i ruchu
oporu na Pojezierzu Augustowskim, w: Studia i
materiały do dziejów Pojezierza Augustowskiego,
Białystok 1967.
Ryżewski G., Dzieje
obszaru gminy Sztabin od czasów najdawniejszych do
współczesności, Białystok-Sztabin 2002.
Radziwonowicz T.,
Suwalszczyzna w latach I wojny światowej. Wielkie
operacje militarne 1914-1915, w: Białostocczyzna
4/1993.
Szczepański J.,
Elementarne pojęcia socjologii, PWN Warszawa 1966.
Wąsicki J., Ziemie
polskie pod zaborem pruskim. Prusy Nowowschodnie (Neostpreussen)
1795-1808, Poznań 1963.
Wiśniewski J., Dzieje osadnictwa w
powiecie augustowskim od XV do końca XVIII wieku, w:
Studia i materiały do dziejów Pojezierza
Augustowskiego, Białystok 1967.
Załącznik
Gramacki Stanisław,
Dzieje Szkoły Podstawowej w Krasnymborze, Jasionowo
k. Krasnegoboru, 5.03.1988r